Żadna ze mnie gwiazda, zwykły typ z osiedla z odrobiną farta
Ciężka, kurwa, praca, chociaż czasem z dobrą miną zła gra
Ten rap to jakbym co dzień wbijał się do bukmachera
Wpłaty, wypłaty, straty, Bóg mi daje, Bóg zabiera
Zwrotki piszę ot tak, nie rozkminiam, co się sprzeda
Może trzeba, bo znów cały hajs się poszedł jebać
Ziomie, przebacz albo nie patrz, wchodzę i pozwól, że
Co mi zabrał melanż, dziś ta scena odda mi podwójnie
Urodziłem się z pechem, z fartem umrę
Życie biorę jak swoje garściami hurtem
Biorę jak kurwę, płacę, wymagam
W bani porządek chcesz mieć taki jak ja bałagan
Jak się przewracam, to o kabonę
A jak upadam, wypadnie kilka monet
Kiedy zadzwonię, zawsze dostępny abonent
Junior w koronie, to przeznaczone
Raz się wygrywa, drugi raz się wygrywa
Nieraz się wygrywa jak się żyje jak my
I niech film się urywa, chociaż lat nam przybywa
Tętno żyły rozrywa, nie żyjemy jak wy
Raz się wygrywa, drugi raz się wygrywa
Nieraz się wygrywa jak się żyje jak my
I niech film się urywa, chociaż lat nam przybywa
Tętno żyły rozrywa, nie żyjemy jak wy
Jak przegrywam szmal, to mam w chuju i się śmieję
Swoje dawno już wygrałem, oszukałem przeznaczenie
Narkotyki, więzienie, przecież wszystko jest dla ludzi
Bardzo łatwo się powalić, ale trudno stamtąd wrócić
Wszyscy popełniamy błędy, każdy z nas się ciągle uczy
Z czasem wiesz którędy iść i niezawsze to są skróty
Na głośnikach moje nuty, już wybrałem swoją drogę
Mam rodzinę, ludzi, pasję, Boże, daj mi tylko zdrowie
Pech więzi na szubienicy, skurwysyn chybił ponownie
Dla cyfry się nie zabiję, bez schizy tu śpię spokojnie
Imperium rośnie, nie biorę jeńców
W portfelu martwi królowie szeleszczą, gram bez kompleksów
Szczęściu pomogę, by dziecku drogę ułatwić
Płyty mają być złote, na końcie złote bańki
A jak? Bez zbędnej gadki, na sanki nikt nie chce zjechać
Powieka nawet nie zadrży, ręce wznoszę do nieba
Raz się wygrywa, drugi raz się wygrywa
Nieraz się wygrywa jak się żyje jak my
I niech film się urywa, chociaż lat nam przybywa
Tętno żyły rozrywa, nie żyjemy jak wy
Raz się wygrywa, drugi raz się wygrywa
Nieraz się wygrywa jak się żyje jak my
I niech film się urywa, chociaż lat nam przybywa
Tętno żyły rozrywa, nie żyjemy jak wy
Перевод песни Raz się wygrywa… a raz się wygrywa
Я не звезда, обычный тип из поместья с небольшим везением
Тяжелая, блядь, работа, хотя иногда с хорошей миной плохая игра
Этот рэп, как будто я каждый день врываюсь в букмекерскую контору.
Депозиты, выплаты, убытки, Бог дает мне, Бог отнимает
Строфы я пишу просто так, не могу понять, что будет продаваться
Может быть, придется, потому что снова все деньги пошли нахуй
Чувак, прости или не смотри, я вхожу и позволь мне
Что меланж забрал у меня, сегодня эта сцена отдаст мне вдвойне
Я родился с невезением, с фартом я умру
Жизнь я беру, как свои горсти оптом
Беру, как шлюху, плачу, требую
В хреново порядок ты хочешь иметь такой как я беспорядок
Когда я переворачиваюсь, это о кабину
И когда я падаю, выпадает несколько монет
Когда я звоню, всегда доступен абонент
Младший в короне, это суждено
Один раз побеждает, второй раз побеждает
Не раз побеждаешь, когда живешь, как мы
И пусть фильм обрывается, хоть лет нам приходит
Пульс вены разрывает, мы не живем, как вы
Один раз побеждает, второй раз побеждает
Не раз побеждаешь, когда живешь, как мы
И пусть фильм обрывается, хоть лет нам приходит
Пульс вены разрывает, мы не живем, как вы
Если я проигрываю деньги, то мне пиздец, и я смеюсь.
Свою давно уже выиграл, обманул судьбу
Наркотики, тюрьма, в конце концов, все для людей
Очень легко сбить, но оттуда трудно вернуться
Мы все совершаем ошибки, Каждый из нас постоянно учится
Со временем вы знаете, куда идти и не всегда это ярлыки
На динамиках мои ноты, я уже выбрал свой путь
У меня есть семья, люди, страсть, Боже, дай мне только здоровье
Невезение связали на виселице, ублюдок промахнулся снова
За цифру себя не убью, без раскола здесь сплю спокойно
Империя растет, пленных я не беру
В кошельке мертвые короли шуршат, я играю без комплексов
Счастье поможет ребенку облегчить путь
Диски должны быть золотыми, на счету золотые пузыри
А как? Без лишних слов, никто не хочет кататься на санях
Веко даже не задрожит, руки поднимаю к небу
Один раз побеждает, второй раз побеждает
Не раз побеждаешь, когда живешь, как мы
И пусть фильм обрывается, хоть лет нам приходит
Пульс вены разрывает, мы не живем, как вы
Один раз побеждает, второй раз побеждает
Не раз побеждаешь, когда живешь, как мы
И пусть фильм обрывается, хоть лет нам приходит
Пульс вены разрывает, мы не живем, как вы
TanyaRADA пишет:
- спасибо! От Души!!! ( Улыбаюсь...)все так!!!Liza пишет:
Любимая песня моей мамы