Bog Sie Rodzi | 2005

Bóg się rodzi, moc truchleje
Pan niebiosów obnażony!
Ogień krzepnie, blask ciemnieje
Ma granice Nieskończony
Wzgardzony, okryty chwałą
Śmiertelny Król nad wiekami!
A Słowo Ciałem się stało
I mieszkało między nami
Cóż masz, niebo, nad ziemiany?
Bóg porzucił szczęście Swoje
Wszedł między lud ukochany
Dzieląc z nim trudy i znoje
Niemało cierpiał, niemało
Żeśmy byli winni sami
A Słowo…
W nędznej szopie urodzony
Żłób Mu za kolebkę dano!
Cóż jest czym był otoczony?
Bydło, pasterze i siano
Ubodzy, was to spotkało
Witać Go przed bogaczami!
A Słowo…
Potem królowie widziani
Cisną się między prostotą
Niosąc dary Panu w dani:
Mirrę, kadzidło i złoto
Bóstwo to razem zmieszało
Z wieśniaczymi ofiarami
A Słowo…
Podnieś rękę, Boże Dziecię
Błogosław Ojczyznę miłą!
W dobrych radach, w dobrym bycie
Wspieraj jej siłę swą siłą
Dom nasz i majętność całą
I wszystkie wioski z miastami
A Słowo…

Бог рождается, сила трухлявая
Господь небес обнажен!
Огонь затвердевает, свечение темнеет
Он имеет бесконечные границы
Презираемый, покрытый славой
Смертный Царь над веками!
И слово плотью стало
И жили между нами
Что у тебя, небо, над землянами?
Бог отказался от счастья своего
Вошел среди народа любимый
Разделяя с ним тяготы и тяготы
Мало страдал, мало
Что мы сами виноваты
И Слово…
В жалком сарае родился
Ясли ему за колыбель дали!
Что же он окружил?
Крупный рогатый скот, пастухи и сено
Бедные, это случилось с вами
Приветствовать его перед богачами!
И Слово…
Потом цари увидели
Они сжимаются между простотой
Несущий дары Господу в дани:
Мирра, ладан и золото
Божество это вместе смешало
С крестьянскими жертвами
И Слово…
Подними руку, дитя мое
Благослови родину добрую!
В хороших советах, в хорошем бытии
Поддержи ее силу своей силой
Дом наш и имущество все
И все деревни с городами
И Слово…